Kiedy w 1992 roku zakładał wraz z Joanną Zawadzką-Mróz firmę Janex International był zwykłym, prostym, dobrym człowiekiem i takim pozostał. Po latach ciężkiej pracy i ogromnym sukcesie nie zmienił się w innego człowieka. Był ciepły, życzliwy, dbający o rodzinę i swoich pracowników. Nigdy nikomu nie odmawiał pomocy. Sukces (zwycięstwo) było jego mottem i celem, ale nie za wszelką cenę. Cenił przyjaźń, bardziej niż pieniądze, mimo, że wielokrotnie się na niej zawiódł. Jasio - tak na niego mówili, znajomi, koledzy, przyjaciele- był „kumplem do tańca i do różańca”. Dla Niego rzeczy niemożliwe stawały się oczywiste. Zawsze można było liczyć na Jego pomoc i dobrą radę. Był bardzo mądrym Szefem. Doceniał swoich pracowników i był z nimi bardzo związany. Ich los nie był Mu obojętny. Tak jak w rodzinie, również w firmie stworzył ciepłą, rodzinną atmosferę. Kochany, wrażliwy, uczuciowy - to Jan ojciec, brat, wuj i dziadek. Otwarty, szczery, uczynny, najlepszy – takimi słowami określają Go pracownicy. Będzie nam Go wszystkim bardzo brakowało. Jego poczucia humoru, uśmiechu i optymizmu.
„Życie przemija jednak pamięć o kochanej osobie pozostaje w sercach na zawsze.”
W imieniu rodziny i najbliższych bardzo dziękuję za okazane nam wyrazy współczucia, nadesłane kondolencje i uczestnictwo w tej ostatniej drodze naszego Jana.
When, in 1992, he and his wife Joanna started the company, Jan was a simple, honest man. And so He remained while time was passing by. Jan Mróz – a loving father and granddad to his four sons and four grandchildren, a caring brother and uncle, a devoted friend and one helluva boss. The character of the life he lived might be summed up in a few words: sincere, earnest, loyal. In his mind, friendship was most definitely more important than money. Many of us found him to be a splendid person of great intellect and big heart. Jan was a strategic thinker, a visionary. He believed in and worked for the success of the company from the very first day till his sudden death. I know I speak for the entire staff at Janex International when I say that our Boss will be missed.